poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Skłon ku czci nieboskłonu

Bardzo lubię patrzeć na niebo. Zawsze jest... inne. Ładne, brzydkie, szare, fioletowo-pomarańczowe, granatowo-rozświetlone, czarne, gwieździste, pochmurne, czyste, przerażające, pełne stad owiec, rotęczone, burzowe, zwyczajne... Kiedy na nie patrzę mogę poczuć się odczłowieczona, bo przecież borsuk i liść widzą je takim samym jak ja. Mogę udawać że nie ma na świecie ludzi, bałaganu, umierania i złych drzew. Albo że mieszkam w dżungli razem z dinozaurami, które wyginają szyje do góry i widzą wielki błękit, tak jakby nikt nigdy nic nie popsuł.

Niebo jest niebiańskie. Teraz już wiem czemu nie ma osobnej nazwy dla pośmiertnej nagrody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz